ŁKS Łódź - Jagiellonia Białystok 0:0

23.02.2008 Do Łodzi na inauguracje rundy wiosennej z Bydgoszczy wybrało się 43 osób. Środki lokomocji to 7 aut i pociąg. Droga mijała spokojnie, spotkaliśmy się wszyscy kilka kilometrów za Włocławkem, gdzie prędzej umówiliśmy się z ziomalami z Włocłavii, którzy tego dnia meldują się w liczbie 45 osób. W Zgierzu na jednej z ulic widzimy przejeżdżający pociąg z kibicami Jagi (liczba Jagi rozbieżna pomiędzy 550-600 ludzi). Na płocie tego dnia wywieszamy dwie nasze fany "Bydgoscy Chuliganii" oraz nowe debiutujące płótno Okola. Pod stadionem spotykamy również naszych ziomali z Tychów, którzy zjawili się w 45 osób. Początkowo fani Jagi nie wywieszają ani flag, ani nie prowadzą dopingu, czekano aż wszyscy kibice z Białegostoku zostaną wpuszczeni na sektor gości. Momentami Jaga ostro ciupie na ŁKS, co nie spodobało się to miejscowym. Na początku drugej połowy Jaga próbuje wyłamać płot, w międzyczasie łodzianie wraz ze zgodami są już przygotowani do konfrontacji z gośćmi. Gościom udało się z płotem, Ełksa wybiegła na murawę, jednak ze strony Jagiellonii nie wybiegł nikt i na tym zakończyło się zamieszanie. Do końca spotkania już spokój na trybunach. Po meczu jedziemy do jednego z lokali na jednym z osiedli w Łodzi, skąd po paru godzinach wyruszamy do Bydgoszczy.

Z tego miejsca chcielibyśmy podziękować wszystkim kibicom Łódzkiego Klubu Sportowego za gościne do zobaczenia 29 marca w Grudziądzu...