Kluby czwartej ligi w ofensywie
13.02.2008
Wiosna na czwartoligowych boiskach już dawno nie zapowiadała się tak ciekawie.
Czołowe kluby poprzez reorganizację rozgrywek wyczuły swoją szansę. Stąd taka aktywność na rynku transferowym.
Prowadzący w tabeli Chemik/Budstol tradycyjnie postawił na młodzieżowców. Pomóc w utrzymaniu pozycji lidera mają: Mateusz Kordowski i Jędrzej Florek. Rywale, goniący zespół z bydgoskich Glinek, też wzmocnili ofensywę, tyle że wybór padł na doświadczonych piłkarzy.
Regularny snajper
Wiosną postrachem ligowych bramkarzy mają być Zbigniew Kobus i Piotr Bajera, napastnicy którzy niedawno z regularnością szwajcarskiego zegarka szdobywali bramki na boiskach III ligi. Kobus (poprzednio Rodło), nowy nabytek Olimpii Grudziądz, w ubiegłym sezonie zaaplikował rywalom 19 goli; był zdecydowanie najskuteczniejszym strzelcem grupy 2. Jeden z trzech ustrzelonych hat-tricków padł jego łupem w spotkaniu z Victorią Koronowo.
- Pewnie, że pamiętam ten mecz - wspomina Robert Tomaszewski, bramkarz Victorii. - Kobus to silny i szybki napastnik, przede wszystkim potrafi znaleźć się w odpowiednim miejscu i czasie pola karnego. Dla Olimpii to będzie spore wzmocnienie.
Kibice z Grudziądza mają nadzieję, że w IV lidze Kobus nie zatraci swoich walorów.
- W czwartej lidze powinno być łatwiej, lecz to tylko teoria, która niewiele może mieć wspólnego z praktyką - odpowiada piłkarz. - Wszystko okaże się na boisku i będzie zależało od wielu czynników. Dla mnie gra w Olimpii to kolejna przygoda.
Cenne doświadczenie
Rywale mają się też wkrótce przekonać o strzeleckich umiejętnościach Piotra Bajery. W ubiegłym sezonie, jeszcze w barwach Świtu Nowy Dwór Mazowiecki, do bramki rywali trafiał 14 razy, co dało mu drugą pozycję wśród najlepszych snajperów grupy 1. Obecny sezon rozpoczynał w barwach II-ligowej Odry Opole, w której wystąpił w 16 spotkaniach. Teraz będzie grał w Zawiszy. - O tym, czy zrobiłem krok wstecz przekonamy się po sezonie - przekonuje Bajera. - Szybko może okazać się, że to raczej krok w dobrym kierunku. Liczę na to widząc determinację działaczy, zawodników i kibiców. Nie chcę już teraz deklarować swojego strzeleckiego dorobku na wiosnę. Nigdy nie grałem w IV lidze i może się okazać, że strzelanie goli nie jest tu wcale takie proste.
Na doświadczenie postawili też w innych klubach. Co prawda 36-letni Maciej Hanczewski nie jest już rasowym strzelcem, jednak jego zasługi w ofensywie mogą okazać się dla Goplanii Inowrocław nieocenione. Podobnie jest zresztą w przypadku innego nestora regionalnych boisk Tomasza Urbańskiego, który zimą przeniósł się z TKP do Legii Chełmża.
Odmłodzone kadry
Na koniec przyjrzyjmy się jeszcze kadrowym przymiarkom na III-ligowym froncie, gdzie tym razem jest spokojniej. Zazwyczaj rozrzutni włodarze Unii Janikowo zdecydowali się ustabilizować sytuację. Podobnie jest w Victorii Koronowo, mimo że zespół opuścili podstawowi dotąd zawodnicy Maciej Dąbrowski i Adam Kardasz. Na młodzież, w tym wychowanków, postawił trener Wiesław Borończyk w TKP. Bardziej aktywny na rynku jest Zdrój, lecz i tu raczej na celowniku są zawodnicy na piłkarskim dorobku.
Ciekawe czy ta polityka kadrowa przyniesie skutek?
Źródło: Gazeta Pomorska