ŁKS Łódź - Lech Poznań 1:2 (1:1)

26.11.2007
Do Łodzi zbieramy się o godzinie 11, mecz o 16. Na miejscu zbiórki jest 6 aut, na trasie dobijają jeszcze dwa nasze auta, co daje liczbę 8 aut - 35 osób. Za Włocławkiem spotykamy się z Włocłavią, skąd dalej ruszamy do miasta Łodzi. Kibice ŁKSu mieli tego dnia ogólny protest przeciwko piłkarzom jak i zarządowi, dlatego też brak flag na płotach oraz dopingu. W sumie na płocie zawisły trzy płótna: dwa dla chłopaków, którzy przebywają w ZK oraz jedno przeciwko zarządowi klubu. Oprócz nas na galerze meldują się Tyscy w liczbie ok. 50 osób oraz Resovia Rzeszów 54 osoby. Lecha do Łodzi zawitało ok. 1200 sztuk, dobrze oflagowani z głośnym dopingem dla Kolejorza. Po meczu jedziemy na jedną dzielnicę Łodzi, gdzie wspólnie z ziomkami rozmawiamy w przyjemnej atmosferze o różnych sprawach, nie tylko kibicowskich. Powrót do domu spokojny w Bydgoszczy meldujemy się przed północą.

Z TEGO MIEJSCA POZDRAWIAMY NASZYCH ZIOMALI - KIBICÓW ŁÓDZKIEGO KLUBU SPORTOWEGO ORAZ TYSKIEGO GKSU DZIĘKUJEMY ZA GOŚCINĘ I WSPÓLNĄ IMPREZĘ!!