Jak Zawisza pożegna się z kibicami?

10.11.2007 Czy w ostatnim jesiennym meczu na własnym boisku z LTP Lubanie- Zawisza zagra ofensywnie i skutecznie, a kibice niebiesko-czarnych zobaczą wreszcie grad bramek w wykonaniu swoich pupili?

Tylko dwa zwycięstwa i to z najsłabszymi zespołami tegorocznych rozgrywek Sadownikiem i Spartą, w spotkaniach na własnym boisku odniósł bydgoski Zawisza. „Wojskowi” stracili u siebie już 11 punktów i niestety właśnie fatalna postawa na własnych „śmieciach” spowodowała, że w ligowej tabeli Zawiszy jest dopiero czwarty ze stratą pięciu punktów do lokalnego rywala Chemika. Po ostatnim nieudanym meczu z Pogonią Mogilno rozgorzała dyskusja: czy posadę powinien stracić trener Piotr Tworek? Wszelkie spekulacje dość szybko uciął prezes Bogdan Pultyn, który na łamach Gazety Wyborczej poinformował, że obecny szkoleniowiec Zawiszy w dalszym ciągu cieszy się dużym zaufaniem całego zarządu SP i o zmianie na ławce trenerskiej nie może być mowy. Trochę dziwić może taka postawa ludzi kierujących klubem z Gdańskiej, bo ani wyniki które są mierne, ani słaba gra nie bronią trenera i nawet zwycięstwo w meczu z Lubaniem, nie zmieni krytycznej oceny pracy trenera Tworka w rundzie jesiennej.

Niedzielny rywal Zawiszy- LTP to tegoroczny beniaminek, który dotychczas na swoim koncie zgromadził 15 punktów i zajmuje trzynastą lokatę w tabeli. Co ciekawe piłkarze z Lubania zdecydowanie lepiej czują się na wyjazdach, w których to zdobyli 10 punktów. Bardzo grożnym zawodnikiem drużyny gości jest bez wątpienia Marcin Zapiec, zdobywca 10 bramek w rundzie jesiennej. W ostatnim ligowym zespół LTP uległ na własnym boisku Włocłavii 2:4, przegrywając już nawet w 83 min 0:4.

Piłkarze bydgoskiego Zawiszy na żadne straty punktowe w meczach u siebie nie mogą sobie pozwolić, bowiem każda następna wpadka może piłkarzy z Gdańskiej drogo kosztować. Miejmy nadzieję, że niebiesko-czarni zagrają wreszcie widowisko i skutecznie, a trener Piotr Tworek nie wstawi po raz kolejny do składu pięciu nominalnych obrońców, bo to „włosko-francuskie” granie na własnym boisku się nie sprawdza. Tylko zdecydowany atak i pressing już na połowie rywala mogą zapewnić Zawiszy trzy punkty w tym spotkaniu. Czas na otwarty futbol w wykonaniu „wojskowych”- panie trenerze!

Początek niedzielnego meczu na sztucznej murawie na Gdańskiej godz 12.

Marek Senger
marek.pc2000@wp.pl

Źródło: Ikmedia.pl