Zawisza nie ma szczęścia do Sparty

19.10.2007 Chemik chce więcej

Lider IV ligi - Chemik/Budstol - powalczy na wyjeździe w Rypie. Bydgoszczanie, dowodzeni przez Piotra Gruszkę, mają już na swoim koncie 26 punktów. Kolejna wygrana przybliży ich do mistrza rundy jesiennej. Lech w tym sezonie nie gra rewelacyjnie, lecz u siebie jest zespołem niepokonanym.

- W naszej drużynie zabraknie tylko Ejankowskiego, który choruje na anginę - mówi kierownik piłkarzy Chemika, Krzysztof Rosenau.

Goplania ma się pokazać

Na obcym stadionie zaprezentuje się również Gwiazda/AZS. Podopieczni Macieja Karabasza zmierzą się w Inowrocławiu z niezwykle groźną u siebie Goplanią/Viando. Bydgoszczan stać na sprawienie niespodzianki.

- Ale czeka nas poważny sprawdzian - nie ukrywa Karabasz. - Goplania zagra podwójnie zmobilizowana. Ostatnio podpisała kolejną umowę sponsorską i będzie chciała się pokazać z jak najlepszej strony.

W bydgoskim zespole nie wystąpią Gabruś (pauzuje za kartki) i Orłowski (kontuzja). Wracają jednak do składu Stoppel i Guzman.

Po dwutygodniowej przerwie na boisko wybiegnie Zawisza. Przy ul. Słowiańskiej podejmować będzie Spartę Brodnica. Zespół Piotra Tworka ma tylko 3 pkt straty do lidera i wielki apetyt na mistrzostwo. Zawiszanie nie mogą sugerować się miejscem Sparty w tabeli (trzecie od końca).

- Wszyscy zawodnicy są do dyspozycji - mówi II trener Tomasz Łachowski.

Zawisza w ostatnich trzech sezonach nie miał szczęścia do Sparty. W roli gospodarza wszystkie mecze przegrał (dwukrotnie 0:1 oraz 1:2).

Bydgoszczanie zdecydowanie lepiej spisywali się w Brodnicy, gdzie przed trzema laty zwyciężyli 4:1, a dwa lata temu zremisowali 2:2 (w ub. roku nie grano, walkower dla Zawiszy). - To tylko statystyki - przestrzega asystent trenera Piotra Tworka.

Źródło: Express.bydgoski.pl