Sadownik Waganiec - Zawisza Bydgoszcz 2:2 (1:0)

09.06.2007
Bramki dla Zawiszy zdobyli: A. Kozłowski 50’ i Barlik 51’

Zawisza: Kochański – Sobacki (32’ Karolak), Tomczak, Ettinger, Modracki – M. Kozłowski, Brzeziński, Kordowski, A. Kozłowski – Modry (73’ Chachuła), Barlik
ŻK- Bralik,Ettinger.

Zawisza zremisował na wyjeździe ze Sadownikiem 2:2. Gole zdobyli Arkadiusz Kozłowski i Mariusz Barlik.Bydgoski Zawisza zagrał w tym spotkaniu bez trójki podstawowych graczy Macieja Śmiglewskiego,Damiana Krawczyńskiego oraz Krzysia Krawczyka.W drugej połowie przy stanie 2:1 dla zawiszan bardzo dobrze grający w pierwszej połowie jak i w całym meczu Marcin Kozłowski nie wykorzystał rzutu karnego,co odbiło się na wyniku całego spotkania.

W 29 kolejce spotkań IV ligi bydgoski Zawisza po interesującym spotkaniu zremisował w Zbrachlinie z Sadownikiem Waganiec 2:2. W przekroju całego meczu przewaga należała do gości, którzy w 65 minucie nie wykorzystali rzutu karnego, po faulu na Mariuszu Barliku z jedenastu metrów uderzał Marcin Kozłowski, zmylił bramkarza ale jego strzał trafił w słupek. Już od pierwszych minut było ciekawie. W 6 minucie po akcji gospodarzy Krzysztof Kochański obronił strzał z najbliższej odległości. Kolejne dwie groźne akcje przeprowadzili goście, najpierw po dośrodkowaniu Marcina Kozłowskiego Mariusz Barlik strzelił głową minimalnie niecelnie a w 10 minucie w zamieszaniu pod bramką Sadownika Mariusz Modry przeniósł piłkę nad poprzeczką. Pierwszą bramkę zdobyli jednak gospodarze, Krzysztof Kochański odbił w 33 minucie piłkę zmierzającą w światło bramki ale wobec dobitki był bezradny. Tuż przed przerwą bramkarz Ziawiszy wyszedł zwycięsko z pojedynku sam na sam i pierwsze 45 minut zakończyło się wynikiem 1:0. Po przerwie skuteczniej zaatakowali zawiszanie. Już w 47 minucie bliski wyrównania był Mariusz Barlik, który ładnie uderzył z pierwszej piłki. Trzy minuty później Mariusz Modry zagrywa piłkę wzdłuż linii pola karnego, dochodzi do niej Arkadiusz Kozłowski i zdobywa wyrównującą bramkę. Minutę później ponownie eksplozja radości w sektorze zajmiowanym przez ponad stu bydgoskich kibiców. Mariusz Barlik po indywidualnej akcji strzałem w długi róg daje Zawiszy prowadzenie. Ten sam zawodnik mógł trzy minuty później zdobyć swoją drugą bramkę ale jego strzał obronił bramkarz gospodarzy. Po niewykorzystanym karnym większej ochoty do gry nabrali gracze Sadownika chcący za wszelką cenę doprowadzić do wyrównania. Gdyby w 75 minucie Marcin Kozłowski zamiast w środek bramki trafił z woleja bliżej słupka pewnie ta sztuka nie udałaby się gospodarzom. A tak dwie minuty później po strzale na bramkę Kochańskiego piłka odbiła się od Łukasza Karolaka i wpadła do bramki. Wynik remisowy utrzymał się do ostatniego gwizdka arbitra.i .

NA FORUM GŁOSUJEMY NA PIŁKARZA MECZU

KIBICE: W odalonym o 3km od Wagańca Zbrachlinie zameldowało się 100 kibiców Zawiszy + 24 ziomali z Włocłavii Włocławek i 5 łódzkiego klubu sportowego.Z tego miejsca dziękujemy Włocłavii jak i ŁKSu za pojawienie się w Zbrachlinie szacunek !