Bramki: Kona 13′ - Pieńczak 7′, Walczak 49′
Zawisza przegrał na własnym stadionie z Polonią Środa Wlkp 1:2. To druga z rzędu porażka u siebie, a jednocześnie trzeci kolejny mecz bez zwycięstwa.
Już w pierwszych minutach Polonia objęła prowadzenie. Niebiesko-Czarni potrzebowali chwili, by złapać rytm, ale odpowiedź przyszła szybko, wyrównał Kona, dając kibicom nadzieję na dobry wynik. Po zmianie stron scenariusz niestety się powtórzył. Zaledwie kilka minut po wznowieniu gry goście ponownie wyszli na prowadzenie, a Zawisza, mimo prób, nie potrafił już odpowiedzieć. Goście z Wielkopolski skutecznie się bronili, a co ciekawe atakowali całkiem groźnie, będąc fragmentami drużyną lepszą. Kibice Zawiszy nadal wierzą w drużynę i głośno dopingowali przez cały mecz, mimo niekorzystnego rezultatu.
W drużynie Zawiszy coś się chyba zacięło. Początek rundy wiosennej był obiecujący, trzy kolejne zwycięstwa, jeden gol stracony. Ale potem coś się zatrzymało. W trzech ostatnich spotkaniach Niebiesko-Czarni zdobyli tylko jeden punkt, strzelając zaledwie dwa gole.
W tej kolejce punkty pogubiły czołowe zespoły ligi, Sokół Kleczew i Pogoń II. Była więc szansa, by zbliżyć się do czołówki. Zamiast tego strata wzrosła, a czas powoli może zacząć działać na naszą niekorzyść.
Za tydzień do Bydgoszczy przyjeżdżają Błękitni Stargard, wicelider rozgrywek. Będzie to mecz o ogromnym znaczeniu. Aby wrócić do walki o awans, Zawisza musi się przełamać i zacząć wygrywać. Inaczej sytuacja w tabeli może się szybko skomplikować.