Do Lęborka udajemy się w 70 osób składem bez psów. W ten dzień Nasz Zawisza grał w Kartuzach, gdzie pojawiło się około 90 osób. Nasza niezapowiedziana wizyta, o której nawet nie wiedzieli nasi Bracia wywołała spory popłoch u psów po naszym przyjeździe. Przed meczem jedno auto trafia bluze chujniczanki. Jeżeli chodzi o sytuację z meczu, to napiszemy parę słów. Kiedy byliśmy na stadionie podjeżdża harem z Lechią na czele. Wyłamujemy jeden płot i lecimy z drugim, lecz zdezorientowane psy szybko się pozbierały i zaczęły nas gazować, co uniemożliwia nam pokonanie ostatniej przeszkody. Wtedy zaczyna się jazda z psami w których leci wszystko co jest pod ręką. Zaznaczyć trzeba, że harem też walczy z psami w celu konfrontacji. Psy urządziły nam laną sobotę. Armatka zrobiła swoje i tyle, emocje opadły. Skoro już nawiązaliście do tego, co było 3 dekady temu, to wam przytoczymy pewna sytuację, która miała miejsce dekadę temu. Była pewna kosa Jeziorak ze Stomilem. Dziś, jak wiemy, siedzicie z nimi na tym samym stadionie w Gdańsku. Ich pogodzili, a Wam to nie przeszkadza ? Nam wytykacie dekady, a jesteście zwykłymi hipokrytami. Awansujcie, czekamy na was. Wtedy zbierzecie znowu harem z Lechią na czele i przyjedziecie zobaczyć nasz stadion i fanatyczny doping. Raz już z naszymi Braćmi byliśmy u was na waszym stadio olimpico, ale zostawiamy to bez komentarza. Nie na miejscu jest wytykać komuś jaki ma stadion. Jak awansujecie to pojeździcie trochę dalej niż do Lęborka i zobaczymy co wtedy bedziecie reprezentować bez haremu. Trzymamy kciuki za wasz awans.
Pogoni dziękujemy za gościnę !!!
MIĘDZY NOGAMI WISI GRYF Z PRZYDUPASAMI !!!