Jak wytłumaczyć naszym żonom, dzieciom, znajomym i przyjaciołom, którzy dzwonili do nas po meczu, na powrocie i zadawali pytania „co tam się stało” itp itd. Nietrafiony karny, czerwona kartka, wynik 5:1 w plecy. Blamaż to mało powiedziane. Dziadostwo!!!!!! Jedziemy tyle kilometrów, wydajemy pieniądze, tracimy czas, który mogliśmy spędzić z rodzinami. Musimy oglądać piłkarzy, którzy podeszli do ważnego spotkania bez tak zwanych jaj. Przecież było nam obiecane, że nie będzie blamaży, a stało się gorzej!!!! Mogliśmy przegrać te 5:1, ale po walce, braku szczęścia, po zaangażowaniu. A przegraliście jak frajerzy, dosłownie. My dotrzymujemy słowa, jeździmy za Wami wszędzie i to w dobrych liczbach. Nas nie musicie się nigdy wstydzić! Na resztę odpowiedzcie sobie sami. Informujemy wszystkich zaczynając od piłkarzy, trenerów, zarządu i wszystkich kibiców- za takie mecze nie będzie dziękowania i podtrzymywania na duchu. Niech nikt na to nie liczy! Koniec i kropka. Szacunek dla obecnych, ZAWISZA TO MY!!!!