W sobotę piłkarze Zawiszy rozegrają trzeci wyjazdowy mecz z rzędu. Dorobek po dwóch trzecich tej trylogii na razie wygląda mizernie: 1 punkt, bramki 2:7. Ale na koniec jest spora szansa się poprawić, bowiem jedziemy do Stargardu na mecz z Kluczevią, która w przekroju całego sezonu jest najsłabszą drużyną w naszej grupie. Zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, wyprzedza jedynie wycofaną Elenę i nie ma już szans na utrzymanie. Kluczevia spadnie po jednym sezonie w III lidze, jest to jedyny sezon w historii, w którym klub grał na tak wysokim poziomie.
Kluczevia nie wygrała od pięciu spotkań, przegrała ostatnie cztery, w całym sezonie uzbierała jedynie 20 punktów, przy 43 Zawiszy. Co ciekawe jednak w poprzedniej rundzie ekipa ze Stargardu pokonała naszych piłkarzy na naszym stadionie 1:0. Wydaje się, że mamy idealny moment na rewanż po tamtej wstydliwej porażce.
W Stargardzie zagrają zawodnicy, którzy tydzień temu pauzowali za kartki. Trener Kołc będzie miał więc do dyspozycji większą kadrę niż w Szczecinie, gdzie na ławce usiadło tylko czterech piłkarzy, w tym bramkarz.
Do Stargardu jedziemy drugi raz w tej rundzie. Nie udało się wygrać z Błękitnymi, wychodzi na to, że nie wypada nie wygrać z Kluczevią.
Mecz sędziował będzie Bartłomiej Zywert (Konin).
32. kolejka
Kluczevia Stargard - Zawisza Bydgoszcz
sobota 4 czerwca - godz. 13:00 - stadion Kluczevii